Macie jakieś patenty na lepsze zorganizowanie się? :) Każdy weekend zaplanowany na dzierganie kończy się nadrabianiem rodzinnych zaległości i odwiedzaniu najbliższych...
I wiecie co? Cholernie mi sutaszu brakuje.
Jedyna nowość do zaprezentowania- sutasz wykonany dla znajomej na jej własny ślub (czyli jakiś miesiąc temu) . Jak dla mnie bardzo duże wyzwanie... Bo co by tu nie mówić- ślub teoretycznie ma się tylko raz w życiu ;) Tonacja miała być biało- różowa. Wzór dość klasyczny. Zdjęcia fatalne bo cyknięte telefonem, kolory lekko oszukane (biel, złoto, fuksja, błękit i pudrowy róż).
Najważniejsze jest to że kolczyki się spodobały, zrobiły "robotę", pasowały do stylizacji panny młodej i w moim zamierzeniu są bardziej uniwersalne- nie tylko do założenia na ślub ;)
Jedyna nowość do zaprezentowania- sutasz wykonany dla znajomej na jej własny ślub (czyli jakiś miesiąc temu) . Jak dla mnie bardzo duże wyzwanie... Bo co by tu nie mówić- ślub teoretycznie ma się tylko raz w życiu ;) Tonacja miała być biało- różowa. Wzór dość klasyczny. Zdjęcia fatalne bo cyknięte telefonem, kolory lekko oszukane (biel, złoto, fuksja, błękit i pudrowy róż).
Najważniejsze jest to że kolczyki się spodobały, zrobiły "robotę", pasowały do stylizacji panny młodej i w moim zamierzeniu są bardziej uniwersalne- nie tylko do założenia na ślub ;)
Nawet mimo jakości zdjęć widać ich urok :) Podoba mi się, że są tak uniwersalne - bardzo eleganckie ale i delikatne...super :)
OdpowiedzUsuńw jednym słowie tego nie jest możliwe są zarazem delikatne i bardzo wyraziste, piękne
UsuńPiękne kolczyki, a co do czasu, to sama zastanawiam się usilnie jak wydłużyć dobę do 36 godzin :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolczyki!
OdpowiedzUsuńOby z czasem znalazł się czas na szycie ;) Bo tworzysz piękne rzeczy :) Ślubne kolczyki naprawdę idealne :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem czas się zebrać i spiąć 4 litery i może jakoś się uda wygospodarować kawałek dnia na sutasz ;)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatne :) i ślicznie wykonane:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Emila
Piękne. Faktycznie uniwersalne. A co do czasu... cóż... też czasem żałuję że doba jakoś się nie chce rozciągnąć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
sutache-alexandry
Są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, delikatne i bardzo eleganckie. Zapraszam również do siebie, http://ollyes.blogspot.com/, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmolto belli questi orecchini , brava passa da me www.metalfimo2.blogspot.com
OdpowiedzUsuńQué bonitos y elegantes!!!
OdpowiedzUsuńProste ale pełne uroku:)
OdpowiedzUsuńZ tym zorganizowaniem to mogę jedynie powiedzieć że znam ten ból... ;)
Bardzo piękne;) Zapraszam do siebie - biżuteria szydełkowa.
OdpowiedzUsuńNom połączenie pracy i zabawy z sutaszem czasami jest ciężkie :( Tez czasami mam 2 tyg przerwy ale jak po tych 2 tyg siądę to przez 2 dni się oderwać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńwow, fantastyczne!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBravissima!!! Bellissimi orecchini, belli i colori! complimenti. Se vuoi venire a vedere il mio blog LePerlediNadia.blogspot.com e lasciare un commento mi farebbe piacere.
OdpowiedzUsuńCiao
Nadia from Italy