Macie jakieś patenty na lepsze zorganizowanie się? :) Każdy weekend zaplanowany na dzierganie kończy się nadrabianiem rodzinnych zaległości i odwiedzaniu najbliższych...
I wiecie co? Cholernie mi sutaszu brakuje.
Jedyna nowość do zaprezentowania- sutasz wykonany dla znajomej na jej własny ślub (czyli jakiś miesiąc temu) . Jak dla mnie bardzo duże wyzwanie... Bo co by tu nie mówić- ślub teoretycznie ma się tylko raz w życiu ;) Tonacja miała być biało- różowa. Wzór dość klasyczny. Zdjęcia fatalne bo cyknięte telefonem, kolory lekko oszukane (biel, złoto, fuksja, błękit i pudrowy róż).
Najważniejsze jest to że kolczyki się spodobały, zrobiły "robotę", pasowały do stylizacji panny młodej i w moim zamierzeniu są bardziej uniwersalne- nie tylko do założenia na ślub ;)
Jedyna nowość do zaprezentowania- sutasz wykonany dla znajomej na jej własny ślub (czyli jakiś miesiąc temu) . Jak dla mnie bardzo duże wyzwanie... Bo co by tu nie mówić- ślub teoretycznie ma się tylko raz w życiu ;) Tonacja miała być biało- różowa. Wzór dość klasyczny. Zdjęcia fatalne bo cyknięte telefonem, kolory lekko oszukane (biel, złoto, fuksja, błękit i pudrowy róż).
Najważniejsze jest to że kolczyki się spodobały, zrobiły "robotę", pasowały do stylizacji panny młodej i w moim zamierzeniu są bardziej uniwersalne- nie tylko do założenia na ślub ;)